„Polifoniczny krajobraz” to zbiór prac wykonanych w różnych miejscach Europy. „Mamy tutaj prace z Norwegii, Hiszpanii, z Czech, z Litwy, część prac przygotowaliśmy w Polsce dzięki stypendium ministra. Każda praca dotyczy troszeczkę innego zagadnienia, każda praca powstawała w innym okresie. Te prace tworzymy już od 10 lat, pokazujemy bardzo różne media, są tutaj fotografie zupełnie klasyczne, obiekty fotograficzne, którym może nawet jest bliżej do rzeźb, są wielkoformatowe instalacje graficzne, instalacja dźwiękowa, która jest tutaj zupełnie premierowa, po raz pierwszy pokazywana w Polsce, pokazujemy też filmy. Chcielibyśmy zwrócić uwagę na to, jak współcześnie postrzegamy krajobraz i jak ekrany, jak współczesna technologia zakrzywia to postrzeganie, w jaki sposób nas od tego krajobrazu naturalnego rozdziela i to jest chyba taka najważniejsza myśl i nasza refleksja, którą zauważyliśmy w ramach pobytów Artists in Residence w takich miejscach typowo turystycznych, jak Barcelona, gdzie właściwie wszystko jest już sfotografowane” – mówi Ewa Doroszenko.
Bardzo dużą rolę odgrywa dźwięk. „Wspólnie z Ewą jesteśmy z wykształcenia malarzami, ale jak od jakiegoś czasu właściwie po obserwacji takiej olbrzymiej nadprodukcji obrazów we współczesności pomyślałem, że jednak skierujemy się w stronę obszaru bardziej dziewiczego, jakim jest dźwięk i ten dźwięk właściwie kolekcjonuję. Zajmuję się nagrywaniem otoczenia dźwiękowego w różnych krajach i jednocześnie próbuję łączyć pewne strategie w sztuce osadzone w warstwie dźwiękowej i warstwie video. To video to nie jest tylko film, ale to jest przede wszystkim video-partytura, czyli wszystkie działania, które się dzieją w obszarze wizualnym, są podyktowane kompozycją dźwiękową, która jest intencjonalnie zaaranżowana właśnie poprzez wykorzystanie przestrzeni” – mówi Jacek Doroszenko.
„Wystawa duetu Ewa i Jacek Doroszenko jest przede wszystkim bardzo aktualna w stosunku do tego, co w tej chwili dzieje się wokół nas, co się dzieje w naszych relacjach, w naszych relacjach interpersonalnych, ale przede wszystkim w naszych relacjach z pejzażem, z naturą, z naszym otoczeniem i dla mnie przede wszystkim jest to bardzo istotne, że ten ciekawy projekt, zaproponowany zresztą przez artystów dla naszej galerii, mógł zostać wreszcie po dość długim czasie rozmów i oczekiwania zrealizowany. To, że jest to po prostu bardzo współczesny głos” – podkreśla Małgorzata Bojarska-Waszczuk, dyrektor Galerii BWA w Olsztynie.
Wystawę „Polifoniczny krajobraz” można oglądać w Galerii BWA do 6 października.
