Trasie Rajdu z Kajkowa na Dylewską Górę nie można odmówić malowniczości. Jednak pagórkowate ukształtowanie terenu sprawiło, że nie należała ona do lekkich. Mimo to chętnych do jej pokonania nie brakowało. „Chcę spróbować, choć trochę się boję i jestem gotowa na to, że nie dokończymy” - przyznawała przed startem pani Dominika, która wybrała się na rajd ze swoim synem Michałem.
Ale uroda trasy przyciągała. I to nie tylko mieszkańców najbliższej okolicy. „Przyjechałyśmy z Olsztyna do Ostródy, żeby pojeździć trochę rowerem. Jedziemy pierwszy raz, jak się nie uda, to po prostu zawrócimy” - mówiły Hania i Ola Kolaj. W Rajdzie wzięli udział nawet goście z zagranicy. „Tu lubią rowerzystów i uważają na nich, są tu ścieżki rowerowe. Nam tu dobrze!” - mówi pani Julia z Kaliningradu.
Rower to doskonały sposób na zwiedzanie i poznawanie regionu. „Szczególnie o tej porze roku, to jest najlepsza pora do zwiedzania, nie tylko gminy, ale i Polski. Ta piękna roślinność, kwitnące rzepaki, jeszcze wspaniały krajobraz, zadbane miejscowości” - zachęca wójt gminy Ostróda Bogusław Fijas.
W czasie Rajdu do przejechania były dokładnie 23 kilometry. Meta znajdowała się na Dylewskiej Górze, na wysokości ponad 312. m n. p. m. XVII Rajd na Dylewską górę zakończył zaś rodzinny piknik.